Przypomnijmy, że omawiane przepisy nie są kompletną nowością – funkcjonują już od kilkunastu lat w domenie podatku VAT. Dzięki nowelizacji, przedsiębiorcy będą mogli korzystać z ulgi również w przypadku podatku dochodowego (PIT, CIT).
Ulga za złe długi w praktyce pozwala wierzycielowi pomniejszyć kwotę opodatkowania PIT lub CIT poprzez zmniejszenie kwoty przychodu o kwoty z faktur, które nie zostały spłacone przez dłużnika. Przypomnijmy że okres, po upływie którego wierzytelność uznaje się za nieściągalną (tzw. zły dług) w podatku VAT wynosi 90 dni. Już od 1 stycznia 2020 r. taki sam okres będzie obowiązywał w przypadku CIT i PIT. Do ulgi kwalifikują się więc zaległości niespłacone w terminie do 90 dni od daty wystawienia faktury lub daty wynikającej z umowy.
Ulga przysługuje przedsiębiorcy tylko w przypadku, gdy spełnione są trzy poniższe kryteria.
Ulga nie przysługuje natomiast, jeśli wierzyciel i dłużnik są ze sobą powiązani w jakikolwiek formalny sposób. Ponadto nie przysługuje, jeżeli wierzyciel zbył wierzytelność przed końcem terminu płatności.
Nowelizacja przyniesie też nowe zobowiązania dla kontrahentów unikających płatności. Od 1 stycznia 2020 r. przygotowując zeznanie podatkowe roczne, dłużnicy będą musieli doliczyć do przychodu wartość niezapłaconej wierzytelności. Innymi słowy: dłużnik będzie musiał zwiększyć swoje przychody o wartość niezapłaconych faktur i zapłacić powiększony podatek.
Strona rządowa prognozuje, że zmiany wpłyną korzystnie na terminowość dokonywanych płatności.